niedziela, 22 lutego 2015

Udka z kurczaka w miodzie z gruszką i dynią

Dzisiaj gotuję górną część pałki z kurczaka w wersji na słodko. Kosmicznie proste danie. Moja Mama lubi wszystko co słodkie, więc niedzielny obiad jest jak najbardziej w jej guście. Jak zwykle nie ma tu nic nadzwyczajnego, jedynie proste i popularne składniki. Pierwsze skrzypce gra miód.

niedziela, 15 lutego 2015

Śmietanowy jabłecznik Doroty

Dzisiaj wpadli do mnie na kawę znajomi. Już kiedyś próbowali mojej wersji jabłecznika, który został oceniony pozytywnie. Zawsze się cieszę gdy komuś moje wypieki, obiady czy cokolwiek innego smakuje, więc zabrałam się do pieczenia z jeszcze większym zapałem. Przepis jest bardzo prosty i nawet jak coś się pomyli, źle doda czy doda za wcześnie, to i tak wyjdzie. Przynajmniej mi wychodził, bo oczywiście zdarzało się, że w swoim roztrzepaniu coś sknociłam :)

sobota, 14 lutego 2015

Zielona pierś

Pierwsze danie, które powstało z potrzeby chwili, czyli niespodziewany gość w domu. Trzeba więc zakasać rękawy i szybko wziąć się do roboty. Przegląd lodówki, wyjęcie tego, co akurat mi przypasowało, a to efekt improwizacji.

"You have to start with hello" czyli Dzień dobry!

Na początek wypada się przedstawić. Mam na imię Justyna. Blog powstał, żeby dzielić się moim gotowaniem z bliskimi. Często gotuję coś "z głowy", z tego co znajdę w lodówce, co mam pod ręką. Zdarza się, że ktoś to spróbuje i chce potem przepis, a tu psikus, bo taki nie istnieje. Będę więc dokumentowała swoje wyczyny kulinarne, a gdy ktoś będzie chciał przepis, to będę tu odsyłać.
Co do tego, co i jak gotuję: nie korzystam z wymyślnych składników, używam produktów raczej tanich i łatwo dostępnych. Robię jedzenie z lodówkowych "śmieci"- czyli z tego czego się trzeba już pozbyć z lodówy.
Bardzo lubię makarony w każdej postaci, dania mączne - zwłaszcza pierogi, zapiekanki mięsne i warzywne, oraz wszystko gdzie są pomidory i żółty ser. Ze słodyczy wybieram czekoladę, chałwę i kokos. Jest jedna rzecz, której nie przełknę, a mianowicie wątróbka. Nie ma się też co spodziewać: płucek, nerek czy żołądków, natomiast flakami nie pogardzę.
To co gotuję jest w jakimś stopniu ograniczone przez dietę mojej mamy, która eliminuje z jadłospisu produkty o dużej zawartości puryn. Z tego też powody przedkładam mięso białe nad czerwone, ale nie eliminuje go całkowicie. dobry schab co jakiś czas gości na moim stole. 
Życzę wszystkim dużo radości z gotowania!
J.

Na koniec wyjaśnienie tytułu.